środa, 28 października 2015

Happy birthday...

Drabble: "Punkt widzenia"


Jeden dzień, tylko jeden w roku, a jaki szczególny! Rodzina zebrała się w całości, nikt nie mógł pominąć tak ważnej uroczystości. I tak, zjechali się wszyscy wujkowie, ciocie, dziadkowie, babcie, wnuki, kuzyni, kuzynki...
Każdy niósł trzy prezenty. Pierwszy dla Asi. Drugi dla Anny. Trzeci dla Aldony.
Trzy torty pyszniły się na bogato zastawionym stole. Pierwszy z dziesięcioma świeczkami. Drugi z czterdziestoma. Trzeci z dziewięćdziesięcioma.
Trzy podobne do siebie, odświętnie ubrane kobiety stały na honorowych miejscach u szczytu stołu.
Jeszcze trochę, i będę już całkiem duża, myślała Asia.
Jeszcze trochę i będę już całkiem stara, myślała Anna.
Długo jeszcze...?, myślała Aldona.


* * *


Tak, moi drodzy! Pisane Ołówkiem właśnie dzisiaj obchodzi swoje pierwsze urodziny. To już okrągły rok, od kiedy moja skromna witryna zaczęła zajmować miejsce wśród trylionów terabajtów informacji krążących w Internecie. Ten dzień zupełnie mnie zaskoczył (gdzie się ten rok podział?), więc, niestety, imprezy nie będzie, ale za to urodzinowy post jak najbardziej.



Podsumowanie roku...

Przez cały rok naprawdę sporo się tutaj działo. Zaczynając, publikowałam tu zaledwie dwie serie postów - Cień Amorionu (wciąż kontynuowany) oraz Smocze Opowieści (zawieszone). Od tamtej pory doszły dwie inne, pojawiło się także wiele krótszych tekstów i dwa specjalne - świąteczny i prima-aprilisowy. Powstał też drugi blog - To Be A Wizard - na którym zamieszczam teksty związane z uniwersum "Harry'ego Pottera".
Pisane Ołówkiem zostało też nominowane do Liebster Blog Award, co zawdzięcza niejakiej Janet R (jeśli to czytasz, raz jeszcze - dzięki!), a moja skromna osoba dorobiła się fanpege'a na Facebooku (do tej pory nie jestem w stanie zrozumieć, dlaczego).



Trochę statystyk...

Od momentu założenia odwiedziliście mojego bloga aż 3797 razy, co daje ponad 10 wyświetleń dziennie. Nie jest to szczyt popularności w Internecie, ale ja jestem z tego powodu niesamowicie dumna, bo - szczerze mówiąc - nie spodziewałam się takiego wyniku. Nagrodziliście mnie również ponad 150 cudownymi komentarzami, które nieodmiennie motywowały mnie do dalszej pracy i powolnego, żmudnego doskonalenia umiejętności.
Zamieściłam w tym czasie dokładnie 52 posty, czyli średnio 1 na tydzień - co również uważam za doskonały wynik (szczególnie biorąc pod uwagę moje dotychczasowe doświadczenia z blogowaniem).
Za to wszystko podziękowania należą się Wam - niezastąpionym Czytelnikom. Dziękuję!




... I odrobina sentymentalnego ględzenia na koniec

Dużo się tutaj nauczyłam. I słowo honoru, nie są to puste frazesy - prowadzenie tego bloga i moja zawziętość, by cały czas coś się na nim działo, zmusiły mnie do regularniejszej pracy. Do tej pory systematyczność w pisaniu zdecydowanie nie była moją mocną stroną.
Rzecz jasna, każde napisane słowo, każde zdanie, akapit, rozdział czy opowiadanie, były moim kolejnym małym kroczkiem na pisarskiej drodze. Przez okrągły rok, wspomagana Waszymi komentarzami, mogłam doskonalić swój warsztat i zbierać opinie, słowem - rozwijać się. Gdyby nie to, pewnie nigdy nie zmusiłabym się, by stworzyć tak wiele w przeciągu tak krótkiego czasu.

Na koniec chcę tylko powiedzieć - DZIĘKUJĘ
Dziękuję tym, którzy byli ze mną od początku i wspierali mnie, kiedy najtrudniej było mi zmotywować się do pracy. 
Dziękuję tym, którzy pomagali mi przy tworzeniu części moich tekstów - nieocenionym pre-readerom, konsultantom i testerom. Wiele z nich nigdy nie powstałoby, gdyby nie Wy. 
Dziękuję tym, którzy wpadli na chwilę i zostali na dłużej (i tym, którzy nie zostali, ale i tak byli). 
Dziękuję tym wszystkim, którzy nie zważając na mój brak profesjonalizmu, wciąż niestrudzenie czytają i komentują moją twórczość - za stały zastrzyk uzależniającej motywacji.
Dziękuję wreszcie WAM WSZYSTKIM - za to, że mogłam się przez ten rok po prostu dobrze tutaj bawić! Mam nadzieję, że i wy czerpaliście przyjemność ze spędzanego tu czasu.


Happy Birthday!

 


~ Scatty 

 
Share:

6 komentarzy:

  1. Jednak dało radę bez spojlerów :)
    Stoo lat

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W ostatniej chwili, ale jednak się udało! :D
      Dzięki :)

      ~ Scatty

      Usuń
  2. Ciężko jest zmusić się do regularności, ale tobie się udało :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Faktycznie z tą regularnością to nie w kij dmuchał... fajnie, że udostępniane w stałych odstępach czasu rozdziały są też orzerywane drabelkami. A Drabelki to akurat Scatty opanowałaś perfekcyjnie ;)

    OdpowiedzUsuń

Drogi Czytelniku!
Czytasz? Komentuj!
Nic tak nie motywuje do dalszej pracy, jak widok komentarzy pod tekstami. Pozytywnych, krytycznych, obojętnie - byle szczerych!