niedziela, 14 lutego 2016

Drabble: "Genesis"

Od Autorki:
Walentynki powoli dobiegają końca. Niektórzy z was pewnie się z tego cieszą, a inni chcieliby, żeby trwały wiecznie... Ja natomiast chciałabym podzielić się z wami drabbelkiem. Poniekąd tematycznie, jeśli ktoś wierzy w takie rzeczy.
Z dedykacją dla mojego Muzy. Dzięki za wszystko.
~ Scatty
_________________________


Genesis


Otwieram oczy. Z pustki wyłania się błękit, który potrafię nazwać. Niebo. Jasność, której imię znam. Słońce.
Słowa pojawiają się we mnie, kiedy ich potrzebuję, i nabierają życia.
Wstaję powoli, czując doskonałość, która mnie wypełnia. Spoglądam wokół, i wszędzie widzę tę samą doskonałość, to samo piękno.
Ruszam przed siebie. Czego szukam? Nie wiem, ale muszę iść. Prowadzi mnie tam Słowo.
Nagle go dostrzegam. Stoi tam, przede mną, i czeka na mnie, a ja wiem, że jest tym, czego mi brakowało. On też mnie zauważa.
„Ta dopiero jest kością z moich kości i ciałem z mego ciała!”, mówi mój Ukochany.
Adam.


Share:

2 komentarze:

  1. I tak już od tysięcy lat szukamy siebie nawzajem.
    Ładnie napisane.
    Pozdrawiam
    Arek

    OdpowiedzUsuń
  2. Wprawia w zamyślenie, ładne. Zamiast poprawiać starego Grevinca bez perspektyw powinnaś napisać jakieś wypasione opowiadanie! Takie od początku do końca :)
    ~Grevince

    OdpowiedzUsuń

Drogi Czytelniku!
Czytasz? Komentuj!
Nic tak nie motywuje do dalszej pracy, jak widok komentarzy pod tekstami. Pozytywnych, krytycznych, obojętnie - byle szczerych!