Obietnica
Żyletka w mojej dłoni połyskuje lekko, obiecując koniec dawnych cierpień. Szepcze, śpiewa mi do ucha swoim metalicznym głosem, przysięga, że potem już nie będzie tak bolało.
Wierzę jej.
Ostrożnie odkładam ją na bok i rozwiązuję otaczającą przegub bandanę. Tak już przywykłam do widoku tych blizn, że niemal ich nie dostrzegam, ale wiem, że tam są. To pamiątki po wstydzie i upokorzeniu.
Nie chcę czuć wstydu, ale wstyd łatwiej znieść, niż... To.
Sięgam po żyletkę i wybieram mniejsze zło. To dobrze, prawda? Mniejsze zło jest lepsze. Słuszne.
Więc czemu nadal czuję się bezsilna?
I dlaczego... Dlaczego wciąż boli?
Przecież obiecała...
Piszesz dobre drabbelki. Czekam na incognito.
OdpowiedzUsuńDzięki wielkie!
UsuńPodoba mi się. Nawet bardzo. Jako bardzo, bardzo początkująca pisząca (bo pisarką się nie nazwę) podziwiam spójność i barwność opisów. Wcześniej w sumie nie słyszałam o drabblach. Powiem szczerze, że to dość ciekawe wyzwanie. Być może sama spróbuję...
OdpowiedzUsuńDzięki! Naprawdę polecam spróbować - drabble to wyzwanie, ale jeśli już raz "załapie się" o co chodzi, to pisanie ich staje się proste i jest niezłą zabawą. Nawet przy takich tematach, jak ten wyżej.
Usuń